wiesz Grazynko, tak sobie pomyslalam, ze to jak rosna drzewa, jak rozrastaja sie ich galezie, w jakim kierunku i ksztalcie, to jest jak taki bardzo powolny taniec :):) xx
Ladne skojarzenie, Pani Basiu :-) A propos klamerek i wiszacego prania: zdecydowanie mam slabosc :D Jest/Byl taki japonski rezyser Ozu, i w jego filmach to byl standard, ze w pewnym momencie pojawialo sie dlugie ujecie wiszacego prania. No i tak ten obrazek zostal ze mna ;-) xx
:-) taniec Duszy... bardzo ladne, dobrego dnia, xx
ReplyDeletewiesz Grazynko, tak sobie pomyslalam, ze to jak rosna drzewa, jak rozrastaja sie ich galezie, w jakim kierunku i ksztalcie, to jest jak taki bardzo powolny taniec :):)
ReplyDeletexx
Ladne skojarzenie, Pani Basiu :-)
ReplyDeleteA propos klamerek i wiszacego prania: zdecydowanie mam slabosc :D
Jest/Byl taki japonski rezyser Ozu, i w jego filmach to byl standard, ze w pewnym momencie pojawialo sie dlugie ujecie wiszacego prania. No i tak ten obrazek zostal ze mna ;-) xx